Prawdopodobnie nie jesteś


Monika Górska | 14 lutego 2015

Prawdopodobnie nie jesteś jak samica albo samiec Alfa, przekonany o swojej wyjątkowej wartości, który myśli, że przy nim wszyscy bledną jak kolorowa koszula wyprana z wybielaczem.

Myślę, że jestem podobna do Ciebie. Od dziecka chciałam czuć, że jestem ważna i potrzebna. Chciałam, żeby ktoś na kim mi zależało, mnie zauważył i docenił to, co robię zarywając nieraz nocki.
Marzyłam, by ktoś mnie pokochał tak po prostu, „za darmo”. A jeszcze lepiej, żebym sama siebie potrafiła pokochać , bez tych nadających bez przerwy w tyle głowy gremlinów. Żeby moja mama, przytuliła mnie kiedyś i zaakceptowała mnie taką jak jestem, mimo, że nie pasowałam do jej wizji idealnej córki. Może dlatego wszystko, co robiłam, chciałam robić najbardziej perfekcyjnie, jak tylko potrafię.

Było raz lepiej, raz gorzej. Kiedy wydawało mi się, że wreszcie wychodzę na prostą, droga robiła nagły zwrot i znowu budziłam się o trzeciej nad ranem. Serce waliło jak młot, a w głowie gonitwa myśli. Dlaczego zawsze muszę coś zepsuć?

Pamiętam kiedyś w szkole umówiłam się z koleżankami, że razem wrócimy po lekcjach do domu. Ależ byłam szczęśliwa, że mnie zaprosiły. Byłam wtedy gruba, jako jedyna w klasie nie miałam jeansów, nie stać mnie było nawet na wycieczki szkolne. Nie umiałam dobrze skakać w gumę, ani w linkę, więc najczęściej inne skakały, a ja stałam w gumie i kręciłam skakanką. No cóż. Nie można powiedzieć, żebym była jakoś popularna w klasie.

Jest słoneczny dzień. Stoję przed żółtą szkołą im. Wladimira Komarowa i rozglądam się za dziewczynami. Nigdzie ich nie ma. Podchodzę w kierunku boiska, tam też pusto. Odwracam się i nagle widzę głowy moich koleżanek znikające w uliczce naprzeciw szkoły… Do dziś czuję tamten ścisk w żołądku… Nie lubiana. Odrzucona. Niepotrzebna. Mama mnie nie pocieszyła. – Jeśli uciekły przed tobą, to zastanów się, co z tobą jest nie tak? Ciekawe, że przed Agnieszką, albo Nulą jakoś nie uciekają… Jeszcze kilka razy w życiu miałam poczuć w żołądku to obezwładniające znajome uczucie.

Minęło kilkadziesiąt lat, a ja ciągle starałam się wyrosnąć z tej małej, odrzuconej dziewczynki. Dziesiątki warsztatów rozwoju osobistego, tysiące mądrych książek i rozmów, setki godzin kontemplacji natury, modlitwy i medytacji… Nie powiem, momentami całkiem dobrze mi szło.

A kiedy mama przed śmiercią przytuliła się do mnie i powiedział mi: jaka Ty ładna jesteś, a potem jeszcze kilka razy powtórzyła „kocham cię” poczułam się jak motyl uwalniający się wreszcie z kokona.

Kiedy jednak mamy zabrakło, motyla już nie było. Został pusty kokon. I moja przerażająca samotność. Byłam jak pusty pokój, odarty tapet, z sypiącym się tynkiem i zygzakami pęknięć na ścianie, w którym hula wiatr. I właśnie wtedy postanowiłam spełnić najstarsze marzenie mojego życia i zobaczyć Wielki Kanion.

Zobaczyłam Wielki Kanion i… przeżyłam olśnienie. Że marzenia się nie spełniają, ale że marzenia SIĘ SPEŁNIA. I wtedy nagle, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, bez guru, bez rytuałów, poczułam kiełkującą gdzieś na dnie obezwładniającą miłość do siebie i do świata. Idąc krętą drogą wśród pomarańczowo- żółtych skalnych ścian, bez skrępowania rozkładałam szeroko ręce i mówiłam całkiem głośno: Jak ja kocham ten świat. Jak ja kocham siebie. I wreszcie poczułam całkowity spokój. I spełnienie. I to była moja lekcja numer 1 od Wielkiego Kanionu. Potem przyszedł czas na kolejne dwanaście , z których w 40 dni powstała książka Spełnij marzenie, marzenie spełni Ciebie. 12 lekcji życia od Wielkiego Kanionu. Opowieść o podróży w głąb samej siebie, która zaczęła się od wyprawy marzeń do Wielkiego Kanionu.

Dzisiaj, chcę się podzielić tą książką z Tobą i Twoimi przyjaciółmi. Jest jak mapa wskazująca drogę do tego, co w życiu najważniejsze. Do życia. Nadal pełnego niedoskonałości, ale spełnionego, przepełnionego miłością do siebie i wiarą w siebie. Pomyśl jakby to było, gdybyś bez skrępowania umiał prosić innych o pomoc i nie bał się, że odmówią. Wyobraź sobie, że rozmawiasz z kimś, na kim ci zależy, albo występujesz przed większa grupą i nie widzisz na ich twarzach jakieś szczególnej reakcji na to, co mówisz. Ale już Ci to nie przeszkadza, bo nie potrzebujesz akceptacji innych, by wiedzieć, że jesteś KIMŚ. Poczuj, jak w każdej sytuacji możesz być w pełni sobą, wolny jak orzeł wśród szczytów, z dystansem oglądający świat. By tego doświadczyć, czasem wystarczy tylko spełnić swoje wielkie marzenie.

Zauważyłeś, że im jesteśmy starsi, tym częściej wstawiamy marzenia do poczekalni? Sam wiesz, jeśli chcesz, znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz, znajdziesz powód. A powodów, żeby czekały na swój dzień, masz całe tony. Dzięki tej książce i dołączonym do niej prezentom, możesz to zmienić i podążając tropem 12 lekcji Wielkiego Kanionu, znaleźć w sobie moc, by zatroszczyć się o siebie samego, nawet, gdy inni nie troszczą się o Ciebie. I stać się pierwszoplanowym bohaterem opowieści, którą jesteś.

Co dostajesz?

Do każdej, podpisanej przez mnie osobiście książki, dołączony jest:

1.Coachingowy plan realizacji marzeń: 90 dni Dream Challenge, który daje motywację i praktyczną metodę, jak spełnić swoje, nawet najbardziej szalone marzenie.

ksiazka_1

2. E-book Opowieść, którą jesteś z siedmioma sprawdzonymi przepisami na dobre życiowe fabuły.

ksiazka_2

Za ile?

Zastanawiasz się ile Cię to będzie kosztować i czy w ogóle Cię teraz na to stać? Szczerze Ci powiem, że ten cały pakiet mógłby kosztować 10 x więcej i nadal byłby wart tych pieniędzy.

Na pierwszych stu historycznych już książkach był napis cena: BEZCENNE ( w tym 23% VAT) I jeśli wierzyć ludziom, którzy już tę książkę przeczytali i wracają po nowe egzemplarze dla swoich przyjaciół i bliskich, jest ona bezcennym wsparciem w dochodzeniu do pełni SIEBIE. Ale ja mam dla Ciebie wyjątkowo kuszącą propozycję. Zanim sprawdzisz tutaj, przeczytaj co mówią o tej książce inni:

„Ogromna ilość motywacji i pozytywnej energii w pigułce” – Urszula Tokarska

„Bożenko, dziękuję za polecenie tej książki. Miałam dzisiaj tylko przekartkować, bo przecież skoro TY polecasz, to musi być warte przeczytania, no i od razu ugrzęzłam. I nie mogłam się oderwać. Przyciągnęło mądrością nie wymądrzaniem, wrażliwością, odczuwaniem, które jest mi bliskie, odwagą i autentycznością, która wyziera z każdej kolejnej kartki” – Aga Jabłońska

„Książka z tych co żałujesz, że się już skończyła, bo chciałoby się czytać dalej. Były łzy, był śmiech, było uczucie jeszcze, jeszcze” – Dorota Krajewska-Roszyk

Książkę i pakiet prezentów możesz zamówić tutaj:
https://monikagorska.com/moje-ksiazki/

Gwarancja satysfakcji
Jestem tak przekonana o wartości tej książki, nie jako dzieła literackiego, ale jako generatora bardziej uśmiechniętego życia, że jeśli przeczytasz książkę i wypełnisz plan coachingowy, i mimo tego nie zachęci Cię to i nie zmotywuje do spełnienia choćby jednego marzenia, w ciągu 90 dni od zakupu możesz mi ją odesłać, wraz wypełnionym planem. Zwrócę Ci pieniądze, nie pytając nawet, dlaczego z niej rezygnujesz. A bonusy możesz zatrzymać dla siebie.

Wierzę, że ta książka da Ci „energetycznego kopa”, by zrobić ze swojego życia i pracy, najlepszą fabułę. Co najmniej na Oskara.

 

PS

Jak przeczytasz książkę, koniecznie napisz mi w komentarzu na stronie książki, co Ci dała. A także co Cię najbardziej blokuje w spełnianiu marzeń. Pisałam ją dla Ciebie i Twoja opinia jest dla mnie bardzo ważna!

Podziel się tym wpisem:
Share on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter
Share on LinkedIn
Linkedin


Dołącz do dyskusji: