Muszę Ci to pokazać [bezpłatny kurs KNK]
Monika Górska | 10 stycznia 2019
Często jeden szczegół decyduje o tym, czy zdobędziemy klienta, czy przejmie go konkurencja.
1. Jeden. One. UNO.. один.
Gdybym Ci powiedziała, jaki to szczegół, to czy to by Cię zainteresowało?
Dam Ci przykład jednego ze świeżo upieczonych absolwentów mojej Mistrzowskiej Szkoły Storytellingu Biznesowego, Marcina:
„Myślę, że gdybym tego wyzwania nie przeszedł, to nie zrobiłbym tego, co zrobiłem z jedną ofertą i być może nie dostałbym tego kontraktu.
Zaraz po dużej realizacji, jaką mieliśmy w czerwcu, dostaliśmy zapytanie ofertowe na kolejny duży projekt. Procedura była taka, że mamy przygotować prezentację i wysłać ją klientowi.
Ja nie lubię wysyłać prezentacji, bardzo cenię sobie spotkanie bezpośrednie, opowiedzenie o tym, co robimy. Temu zawsze towarzyszą emocje. Wiem, że mówiąc o tym, bardzo się nakręcam i to jest bardziej żywe. No, ale klient mówi:
– Wyślijcie prezentację, a potem z wybranymi firmami postanowimy się spotkać i będziecie się mogli pokazać, jeśli to nam się spodoba.
Siedzę z Pauliną i Szymonem, i mówię:
– Kurczę, no, musimy coś pokazać, muszą nas mieć żywych. Chodźcie na zewnątrz.
Oferta dotyczyła imprezy bożonarodzeniowej. Ja mam taką piękną jodłę kaukaską w ogrodzie. I mimo że jest lipiec, trzydzieści siedem stopni, i naprawdę jest gorąco, to mówię:
– Chodźmy, zróbmy coś, nagrajmy się na video, minutę, trzydzieści sekund, żeby coś zrobić ze świętami.
Moja siostra przyjechała na krótko. Proszę:
– Magda, nagrasz nas przez chwilę?
– Mam minutę.
– To chodź, one shot, nagrajmy, zobaczymy, co wyjdzie, nie musimy tego wysyłać…
I usiedliśmy przed tą jodłą kaukaską. Szymon:
– Ja nic nie powiem.
Paulina też.
– Dobra, to ja będę mówił. Siadam w środku.
I usiadłem tam, na trawie, w upale, i powiedziałem coś takiego:
– Dzięki, że zaprosiliście nas do tego przetargu. Naprawdę, w lipcu, przy trzydziestu ośmiu stopniach nie jest łatwo myśleć o Christmas. Chyba że kreatywność i pomysły ma się w DNA. A my je mamy. Jak chcecie je poznać, to zobaczcie, co jest na kolejnych slajdach.
I to nagranie załączyliśmy na pierwszym. Po tygodniu jadę samochodem, wyświetla mi się nieznany numer, odbieram.
– Marcin Świerczyński?
– Tak.
– Jesteśmy w zespole ofertowym, trochę mało mamy czasu, żeby się z wami spotykać, bo wielu ludzi jest na urlopach. Postanowiliśmy współpracować z wami przy licytacji tej oferty.
Myślę, że storytelling i to, czego się tutaj uczę, dołożył nie tylko cegłę, ale spory kawał ściany do tego sukcesu. Polecam także Wam. Jeśli się wahacie, to weźcie udział w tej edycji.
Marcin Świerczyński – Właściciel firmy Event Port”
Mam nadzieję, że to widzisz?
Chociaż klient otrzymał prezentację, to jednak była to typowa sprzedaż bez sprzedawania.
Ja też chcę Ci coś pokazać – będziesz mnie mieć „na żywo” 🙂
Nagrałam dla Ciebie nie jedno krótkie video, ale aż trzy i jeszcze jedną lekcję zrobię na żywo.
Nic Cię to nie kosztuje.
Możesz po prostu sprawdzić, czy to jest coś dla Ciebie >>
Od 8 stycznia uczę tego osoby, które dopiszą się do listy.
Finałem naszego krótkiego biznesowego szkolenia będzie spotkanie na żywo – w Internecie, czyli sesja mentoringowa LIVE, zaplanowana na 14 stycznia na godzinę 20:00. Link do spotkania otrzymają tylko osoby, które chcą w nim uczestniczyć, a liczba miejsc jest ograniczona.
Chcesz się od razu dopisać?
Dopisuję się >> https://monikagorska.com/szybki-kurs-na-klienta
To jak, jesteśmy umówieni?