Dziękuję Ci…


Monika Górska | 13 czerwca 2019

Zdarzyło się raz na dworze chińskiego cesarza, że pewien malarz zachował się arogancko wobec monarchy.

Z powodu podobnej bezczelności cesarz skazał go na powieszenie za duże palce u nóg.

Artysta, prosząc o ostatnią łaskę, zapytał, czy nie mógłby być powieszony tylko na jednym palcu.

Cesarz zgodził się na to przekonany, że to uczyni jego śmierć jeszcze straszniejszą. A potem oddalił się wraz z całym dworem, nie chcąc towarzyszyć agonii malarza, która – jak sądzono – mogła trwać bardzo długo.

Kiedy malarz został sam, zwisając głową w dół, ze związanymi rękami, spróbował pomimo to dotknąć ziemi wolnym palcem u nogi.

Potem końcem paznokcia zaczął rysować na piasku małe myszki. Tak pilnie się do tego przyłożył, nakreślił je z tak wiernym podobieństwem, że piaskowe myszki wdrapały się po jego nodze i doszły aż do sznura.

Obgryzały go tak cierpliwie, że w końcu go przegryzły.

A malarz ucałował ich wąsy i spokojnie odszedł w stronę wolności.*

Ta chińska bajka jest dla mnie czystą esencją kreatywności. 

W kreatywności jest coś, co wymyka się wszelkim schematom.


Przychodzi nieoczekiwanie i odchodzi, kiedy chce.
Daje wolność i zniewala.

Sprawia, że czas biegnie zupełnie inaczej, nadając zupełnie inny bieg rzeczom.

I daje tyyyyyyle szczęścia!

Wiesz coś o tym, prawda?

Może nawet jesteś jedną z tych osób, które nie tylko twórczo żyją, ale też wspierają twórczość innych?

Może to właśnie dzięki Tobie Tymoteusz i jego Odysejowa Drużyna Kreoteam pojechali na Światowy Finał Odysei Umysłu?

A jeśli tak, to… gratuluję Ci! Jesteś też współtwórcą ich Sukcesu!

Rozwiązali „długofalowy” problem III – W pracowni Mistrza Leonarda. Pokazali to rozwiązanie w formie 8-minutowego musicalu na motywach Bohemian Rapsody. I byli najlepsi w Spontanach, czyli rozwiązywanych „na gorąco” logiczno-kreatywnych zagadkach. 

Do dziś czuję to walenie serca, kiedy 26 maja, o trzeciej nad ranem ściskałam monitor komputera, a prowadzący galę ogłaszał kolejno zwycięzców – od szóstego miejsca do pierwszego. Różne uczucia kotłowały się w mojej głowie, ale gdzieś, w głębi serca czułam, że staną na szczycie podium. Aż wreszcie przyszedł TEN moment:

Spośród 40 innych najlepszych drużyn w ich kategorii wiekowej to oni zostali Mistrzami Świata Kreatywności. Leonardo Da Vinci byłyby z nich dumny, 🙂 a my – rodzice dostaliśmy najpiękniejszy prezent na Dzień Matki.

Monika Górska Kreoteam

Paul Ekman, pionier w badaniu emocji, nazywa to uczucie promienną dumą 🙂

Tak właśnie się czułam – i jeszcze – tak po prostu, szczęśliwa. Taki mieć bagaż na życie!

I jeszcze czuję ogromną wdzięczność i z całego serca dziękuję tym wszystkim, którzy uwierzyli w kreatywność i w naszą młodzież. Szczególnie dziękuję Collegium Da Vinci, które, jako uczelnia ludzi ciekawych, nie tylko wsparła finansowo wyjazd, ale także rzuciła naszym Odyseuszom wyzwanie, żeby poprowadzić warsztaty kreatywności dla licealistów i zrobić film o 7 zasadach życia Leonarda da Vinci.

A także innym wspaniałym ludziom i ich organizacjom: PRODATA, Vector Synergy, AB SA, Fundacja Rozwoju Talentów, Aquanet S.A.

Dziękuję! Dziękuję! Dziękuję!

Masz ochotę zobaczyć ich finałową prezentację? Zaczyna się od 1’49” >>
https://www.youtube.com/watch?v=jIyhr4Ff5BM

Będzie ją można jeszcze raz, wyjątkowo, zobaczyć w Poznaniu, na żywo w październiku, ale… to na razie sekret!

*Malarz i myszy, bajka chińska, M. Piquemal Bajki filozoficzne


Dołącz do dyskusji: