Dostajesz 31 536 000 nowych, pachnących świeżością sekund
Monika Górska | 30 grudnia 2021
Wiesz dlaczego dorośli pytają dzieci, kim chcą być w przyszłości?
Bo sami wciąż szukają na to pomysłu 🙂
A Ty masz już pomysł na to jaki będzie ten Twój 2022 r.? Masz już plan na cały kolejny rok? A może nie masz jeszcze nic?
Tak czy tak czekają Cię najprawdopodobniej 365 dni.
Co powiesz sobie w OSTATNI dzień tego 2022 roku, kiedy przekartkujesz w pamięci te minione dni?
– No, teraz już przesadzasz, Monika. A skąd mam to wiedzieć?
Jasne, nie wszystko da się przewidzieć. Coś po ostatnim roku o tym wiemy, prawda? Ale zdradzę Ci pewien sekret. Są słowa, które stwarzają rzeczywistość.
A zapisane zwielokrotniają tę MOC.
Są szanse, że wiele z tego, co powiesz sobie w ten ostatni dzień roku 2022, to będą owoce tego, co powiesz sobie teraz, kiedy ten nowy rok otwiera się przed Tobą jak niezapisana księga.
I nie mówię tu o liście TO DO – litanii postanowień noworocznych. Chyba, że po leniwych dniach chcesz sobie trochę pogimnastykować palce. Na tym etapie, robienie tej listy sprowadzi się właśnie do tego. Do gimnastyki. Bo chyba nie sądzisz na poważnie, że da to trwały efekt?
Jeśli spojrzymy na te najbliższe 525 600 minut jak na rejs, to nie tyle chodzi tu o wypunktowanie kolejnych przystani do zaliczenia. W każdym razie: nie na pierwszym miejscu.
Najpierw zdecyduj, dokąd i po co w tym roku płyniesz. Na co ustawiasz swój kompas? Gdzie jest Twój port? I… kim jest ten, który trzyma stery?
Ja swoje stery akurat dwa lata temu oddałam Temu, Który Najlepiej Wie o co Chodzi i… to była jedna z moich najmądrzejszych decyzji w moim życiu!
Spójrz na Twój zeszłoroczny rejs. To dzięki niemu, jesteś dziś tu, gdzie jesteś.
Ile po drodze zdarzyło się przygód. Ile dobrych. Ile złych. Ile sukcesów. Ile porażek. Jakie bogactwo! Ile lekcji na ten rok! To one wyznaczą współrzędne rejsu, który właśnie zaczynasz.
Dzięki nim łatwiej unikniesz w tym roku niektórych mielizn i raf, a gdy przyjdzie sztorm, będziesz mieć więcej sił i nadziei, bo skoro te poprzednie Cię nie zabiły, to masz w sobie dziś więcej MOCY.
Te ostatnie dni roku, to bardzo dobry czas, żeby zacząć Twój dziennik pokładowy na kolejny rok.
Jeśli chcesz, podzielę się też z Tobą kawałkiem mojego, żeby było Ci raźniej w podróży.
Żeby ten ROK był dla Ciebie najpiękniejszy, najlepszy i najprawdziwszy ze wszystkich do tej pory!
MÓJ PRZEPIS NA NAJLEPSZY 2022 ROK
1. Jeśli jeszcze nie masz – kup najpiękniejszy i najbardziej elegancki notatnik. Wystarczająco duży, by Ci się wygodnie pisało. Pewnie, możesz robić to także w komputerze. Ale ja, jak Steve Jobs, w tworzeniu wizji wierzę w potęgę myślenia analogowego 🙂
Okładka mojego notatnika jest reprodukcją okładki Rzymskiego Brewiarza z XVI wieku i ma pięknie pozłacane grzbiety stron.
Dobrze jest go używać co najmniej raz do roku – powtarzając te same kroki jak teraz. Chyba, że wolisz to robić np. co miesiąc. To da jeszcze lepsze efekty.
2. Na pierwszych stronach piszesz w punktach odpowiedź na pytanie KIM JESTEM?
Tym razem nie pora na skromność. Chwalisz się absolutnie wszystkim, co do tej pory w życiu i pracy udało Ci się osiągnąć. Twoją wiedzą, umiejętnościami, dyplomami, stopniami, nagrodami, mocami, talentami, rodziną, przyjaciółmi, misją, wartościami, majątkiem, jakkolwiek rozumiesz to słowo.
Możesz każde zdanie zaczynać od jestem… umiem… mam…
A na końcu piszesz, w co wierzysz, i co Cię napędza.
W moim dzienniku Pokładowym pełny opis zajął ze trzy strony. Zaczyna się tak: Jestem córką Króla.
A kończy się tak: Wspieram ludzi w drodze do piękniejszych siebie i sama do życia potrzebuję piękna, jak powietrza. Mam taką wiarę, że czasem udaje mi się przenieść górę.
Wszystko mogę w TYM, który mnie umacnia.
Ty też się nie ograniczaj. Tak, wiem, dziwnie się pisze takie rzeczy o sobie, jeszcze dziwniej się to czyta. Nie myśl teraz o tym zbyt dużo, po prostu weź długopis i pisz.
A potem czytaj to – w styczniu codziennie, a potem co najmniej raz w tygodniu. Przez cały rok. Zobaczysz, co się stanie.
3. Na kolejnej stronie napisz Twoje PRZESŁANIE NA 2022 ROK. Jaki chcesz, żeby był? Jaki będzie jego motyw przewodni? To jest Twój port. Na to ustawiasz Twój kompas. Tu chcesz dopłynąć.
Jedna ważna podpowiedź: pisz w czasie teraźniejszym. Jakby już to się stało!
W zeszłym roku u mnie było najprościej: „2021 – ROKIEM SPACERU. Z BOŻĄ OPATRZNOŚCIĄ POD RĘKĘ.”
Przewracam szeleszczące strony ze zdziwieniem… Już nawet o tym zapomniałam.
Mimo starań i kroków w tym kierunku, przyznaję – nie wyszło mi tak do końca. Nie wyrobiłam ilości kroków, za to tempo roku było rzeczywiście spacerowe 🙂
A jaki będzie ten kolejny rok? Tym razem, zamiast spaceru ostra wspinaczka.
2022: ROK PRAWDY I WDZIĘCZNOŚCI.
W tym roku żyję naprawdę. A nie w świecie, który nie istnieje.
Widzę i słyszę nie to, co chcę widzieć i słyszeć, choćby to był najpiękniejszy syreni śpiew i spełnienie moich marzeń, ale widzę i słyszę to, co naprawdę jest.
W świecie. I w innych. I w tym, co między mną a innymi się dzieje, a co nadaje sens naszemu życiu. W relacjach.
Nie wiem, jak Ty, ale ja w swojej głowie ciągle opowiadam historie o tym, co mnie spotyka. Tłumaczę sobie rzeczywistość, choć to bez sensu, bo przecież nie mam patentu tłumacza. Więc i błędów robię co niemiara. Nie chcę już tak.
To jak?
Najlepiej zapytać i wsłuchać się w czyjąś historię.
A jak się nie da? Jak poznać co JEST?
Moja mama Lidia powtarzała mi raz za razem: “Monika, nie słowa tylko czyny. Patrz na fakty”.
Tak kocham słowa, ale chcę w tym roku bardziej posłuchać mojej mamy. Już zaczęłam. Trochę nieudolnie, jak dziecko, które dopiero uczy się chodzić.
Wiem, cena może być duża.
Łatwo można się wtedy przewrócić. Albo kogoś. Źle ocenić odległości. Stracić kogoś, na kim Ci najbardziej zależy.
Ale nie chcę już żyć w iluzji. Jak w tej przejmującej scenie – kulminacji interaktywnego filmu mojego syna Tymka. Jak dla mnie, jednej z najlepszych w scen polskiego kina 🙂 Ten film ma osiem możliwych zakończeń. Nie wszystkim udaje się dotrzeć tego najważniejszego, więc wyjątkowo, za zgodą Tymka, podaję Ci link: https://youtu.be/Kh2xYcq5jb4
W iluzje wierzy się po to, żeby nie bolało.
Ale wtedy życie nie jest życiem, a miłość miłością… Więc jeśli się to traci, to tego nigdy nie było?…
W tym roku mierzę się ze swoimi uczuciami, potrzebami i prawdą o mnie samej. Próbuję założyć najpierw maskę tlenową sobie, zanim będę nakładać ją innym, którzy ze mną lecą.
I od razu dziękuję za dobro, które natychmiast wypuszcza swoje niewidzialne pędy. Nawet wtedy, kiedy jeszcze brakuje nadziei albo kiedy bardzo boli. Dziękuję mojemu Bogu, który nazywa się JESTEM.
Słowa potrafią stwarzać rzeczywistość. A zapisane słowa zwielokrotniają tę MOC. Bardzo mocno wierzę, że ten rok będzie właśnie takim pełnym wdzięczności rokiem PRAWDY, DOBRA I PIĘKNA!
I Tobie też tego bardzo mocno, z całego mojego serca życzę!
A jakie będzie Twoje przesłanie na ten nowy rok 2022?